Wygląda na to, że szefostwo TVP chce zdyscyplinować swoje gwiazdy dorabiające w reklamach. Mimo że na występach w państwowym medium zarabiają naprawdę sporo, i tak chętnie podpisują umowy na boku. Obecnie głośno jest o Tomaszu Lisie fotografującym się z butelką Powerade podczas biegu, Macieju Kurzajewskim w reklamie PKO oraz Marzenie Rogalskiej zachęcającej do zakupów w Biedronce.
Wygląda na to, że tylko ta ostatnia poszła po rozum do głowy i swój występ w kampanii uzgodniła z szefostwem. Ci zdecydowali, że zdejmą ją na kilka tygodni z wizji i znajdą dla niej zastępstwo w Pytaniu na śniadanie.
Grunt pod nogami pali się teraz biegającemu Maciejowi Kurzajewskiemu. Prezenter wystąpił w reklamie PKO pod przykrywką "promowania biegania". Komisja Etyki TVP zadecydowała jednak, że występ w spocie reklamowym nie przystoi dziennikarzowi. Według nieoficjalnych informacji podawanych przez Press, Kurzajewski został zawieszony i przez następnych kilka tygodni nie będzie się pojawiał na wizji.
Co ciekawe, wciąż nie podjęto decyzji w sprawie Tomasza Lisa. Dziennikarz usunął już kontrowersyjny wpis z bloga, w który był kryptoreklamą siłowni i napoju izotonicznego. Pojawił się niedawno na spotkaniu Komisji Etyki, żeby się wytłumaczyć i przekonać, że wolno mu robić to samo, co młodszym szafiarkom.
Zobacz: Lis stanął przed Komisją Etyki!