Spełniło się podobno marzenie Mariusza Trelińskiego, który już dawno wyjawił w wywiadzie, że najlepszy dla niego związek to taki z "ciągłą walką i zabieganiem o siebie". Zobacz: Treliński NIE CHCE SIĘ ŻENIĆ!
Edyta Herbuś wprawdzie przez jakiś czas snuła dziewczęce marzenia o pierścionku zaręczynowym i ślubie, jednak skończyło się to wielką awanturą na weselu Oli Kwaśniewskiej i rozstaniem.
Herbuś i Treliński w końcu do siebie wrócili, ale ich związek opiera się już na innych zasadach.
Mariusz i Edyta są w typowo wolnym związku - zdradza w rozmowie z Faktem znajoma pary. Mieszkają oddzielnie, mają też własne życia i własne towarzystwa. Nawet jeśli chodzi o sferę intymną, są bardzo liberalni. Jeśli jest okazja, spędzają czas razem, lecz jeśli jej nie ma, każde radzi sobie we własnym zakresie. To na początku rodziło wiele frustracji, zwłaszcza ze strony Edyty, lecz musiała do tego przywyknąć. Bardzo kocha Mariusza i nie chce go stracić, dlatego zdecydowała się zaakceptować jego warunki.
To znaczy, że sypia z innymi kobietami, a Edyta nauczyła się to "akceptować"?
Taki model związku na pewno bardzo odpowiada Trelińskiemu. Edyta zaś zapewne bilansu zysków i strat i wyszło jej, że lepiej żyć w "luźnym" związku z mężczyzną, dzięki któremu może chwalić się, że zna artystów, niż ze striptizerem czy tancerzem.