Wciąż nie wiadomo, skąd w obozowisku greckich Romów wzięła się jasnowłosa dziewczynka o niebieskich oczach. Badania DNA wykazały, że nie jest oczywiście córką ludzi, którzy twierdzili, że są jej rodzicami. Rodziców 6-letniej Marii szuka teraz cały świat. Zobacz: Dziewczynka porwana przez Romów to Nikola z Polski?!
Na jaw wychodzi coraz więcej szczegółów dotyczących życia dziecka i jej opiekunów. Jak twierdzą brytyjskie media, została ona najprawdopodobniej kupiona przez greckich Romów i wychowywana w slumsach w okolicy Farsali. Daily Mail poinformował dzisiaj, że Romowie kupili ją, by... wydać ją za mąż w wieku 12 lat. Za sprawą swojej nietypowej jak na "Romkę" urody miała przynieść "rodzicom" spory zysk.
Policja uważa, że Maria przygotowywana była do zamążpójścia w wieku 12 lat - relacjonuje dziennik. Jasna skóra, prawie białe włosy i niebieskie oczy czyniły z niej "cenną pannę młodą" dla romskiej społeczności. To najprawdopodobniej przyczyna, dla której nie została jeszcze sprzedana.
Przypomnijmy, że Eleftheria Dimopoulou i Christos Salis twierdzą, że przygarnęli dziewczynkę i wychowali "najlepiej, jak tylko mogli". Oskarżeni zostaną najpewniej o handel ludźmi, zagrożony karą do 20 lat więzienia.