W czerwcu ubiegłego roku warszawska policja przechwyciła paczkę z 60 gramami konopi indyjskich, zaadresowaną na Ramonę Sipowicz, suczkę rasy bolończyk należącą do Kory. Następnie przeszukano mieszkanie piosenkarki i Kamila Sipowicza - znaleziono w nim kolejne 3 gramy. Sąd uznał Jackowską winną posiadania narkotyków, ale warunkowo umorzył postępowanie. Kora zapłaciła jedynie koszty sądowe i zobowiązała się zapłacić 5 tysięcy złotych na cel charytatywny.
Zastanawialiście się kiedyś, w jaki sposób wykryto marihuanę w przesyłce skierowanej do Ramonki? Nie był to przypadek. W warszawskiej sortowni listów Poczty Polskiej na stałe pracuje kilka psów, które zajmują się wyszukiwaniem różnych nielegalnych substancji lub przedmiotów. Mogą to być zarówno narkotyki, jak i broń czy materiały wybuchowe.
Ostatnio wybrałem się na dłuższą wycieczkę do warszawskiej sortowni Poczty Polskiej, gdzie dowiedziałem się jak wykryto marihuanę w przesyłce dla psa Kory - pisze autor bloga Supermarket. Kora (a właściwie jej pies Ramona, bo na psa była adresowana) dostała w ubiegłym roku przesyłkę z 60 gramami tej substancji. Jak się okazuje - sprawę wykrył inny pies. Wyniuchał podejrzany zapach. Takich psów, które łażą po sortowni poczty z celnikami jest kilka.
Warto mieć tego świadomość :)