Między Dodą i Agnieszką Szulim nie układa się ostatnio najlepiej. Piosenkarka nie kryje żalu o to, że prezenterka śmiała z jej wypadku podczas jednego z koncertów. Dorota, w przekonaniu, że fani nadal ją kochają, rzuciła się w tłum. Niestety, nikt jej nie złapał. Skończyło się kołnierzem ortopedycznym. Szulim w swoim programie Na językach skomentowała to słowami: _**Sama spadła, nawet nie musiałam jej wypychać**_. W odpowiedzi Doda naskarżyła na Agnieszkę w przesłanym szefom TVN-u liście. Zobacz: Doda oskarża Szulim i TVN: "SZYDZI Z MOJEJ CHOROBY! Totalna porażka!"
Od kiedy Szulim przyjaźni się z byłym narzeczonym Dody, Nergalem, dość regularnie kpi z niej publicznie. Najbardziej lubi podkreślać, że piosenkarka jest dla niej nikim i "obchodzi ją tyle co zeszłoroczny śnieg". Niedawno dopiekła jej wyznaniem, że "urzekła ją ta histeria", komentując w ten sposób jej rozżalenie po żartach z wypadku. Przypomnijmy:
Doda postanowiła się odegrać. I to od razu krwawo. W niedawno udzielonym wywiadzie wyznała, że miała już gotowy plan zemsty, który nie powiódł się z powodu trudności organizacyjnych.
Przez pół dnia szukałam krwi kaczki na czerninę - wyznała w rozmowie z onetem. Potrzebna mi była na pewien bankiet. Jeśli jakaś prezenterka jest żądna krwi to powinna ją dostać. No ale nie znalazłam. Byłam nawet u rolnika, jednak nie chciał mi jej dać.
Czekacie na odpowiedź Szulim?