Edyta Górniak nadal nie może dojść do siebie. Piosenkarka mocno przeżyła śmierć swojego pierwszego menedżera. Do tego stopnia, że nagrała wideo, na którym widać, jak płacze i ociera łzy. Opublikowała je oczywiście w sieci:
Oby nie był to początek kolejnego załamania nerwowego Edyty. Wiktor Kubiak zarządzał jej karierą na początku lat 90-tych, czyli w czasach, kiedy odnosiła największe sukcesy - związane z muzyką, nie skandalami.
Edyta przebywa obecnie w Londynie. Po otrzymaniu smutnej wiadomości wybrała się na spacer. Wróciła z niego jeszcze bardziej uduchowiona niż zwykle, a wrażeniami podzieliła się z fanami.
Jak zasnąć... Stałam w tym parku sama. Podleciał do mnie śnieżno-biały gołąb. Jakby chciał odwrócić moją uwagę od ciężaru, który nagle przyjęłam - napisała na swoim profilu. Był tak piękny, że odruchowo zrobiłam mu zdjęcie. Potem usiadłam i zastygłam.
Załączyła oczywiście zdjęcie gołębia. Zwróćcie uwagę, jak zostało opisane.