Kilkanaście dni temu Rihanna grała koncerty w Nowej Zelandii. Postanowiła upamiętnić to wydarzenie tatuując sobie prawą dłoń w tradycyjne, polinezyjskie wzory. Cały proces został wykonany tradycyjną metodą. Rihanna nagrała to na wideo i opublikowała w sieci:
Niestety, szpecący całą dłoń tatuaż chyba jej się nie spodobał, bo postanowiła zakryć go jeszcze większym.
Piosenkarka zatrudniła artystów z Nowego Jorku, by dokończyli dziarę. Zapłaciła za ich bilety lotnicze i spotkała się z nimi na Dominikanie. Wykonanie nowego tatuażu zajęło aż 11 godzin.
Wyszedł lepiej niż poprzedni?
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.