Wszystko wskazuje na to, że Małgorzata Rozenek została na lodzie. Jeszcze niedawno wydawało się, że jej romans z mężem jej przyjaciółki, Piotrem Kraśko, przerodzi się w coś "perfekcyjnego". Małżonkowie postanowili jednak walczyć o swój związek, mimo że oblał on z kretesem "test białej rękawiczki". Nietrudno zgadnąć, że dla Małgorzaty nie będzie już miejsca w ich domu.
Jak donosi Fakt, sporą rolę w ratowaniu rodziny odegrały matki Piotra i Karoliny - Barbara Pietkiewicz i Wanda Ferenstein. Matka dziennikarza przypomniała mu, że jego dziadek i ojciec także porzucili rodziny.
Przypomniała mu jego własne dzieciństwo, na którym cieniem położył się rozwód z dziennikarzem Tadeuszem Kraśko - mówi informator.
Prezenter zaczął więc znowu zabiegać o żonę. Ta po rozmowie ze swoją matką, postanowiła dać mu jeszcze jedną szansę.
Ona każdemu umie mądrze doradzić. I jak nikt zna się na ludziach. Skoro namówiła córkę, by wybaczyła mężowi, widocznie nadal wierzy, że on na to zasługuje - mówi osoba z otoczenia party. Po długich przemyśleniach Karolina stwierdziła, że chwilowa fascynacja męża inną kobietą nie powinna przekreślać jej małżeństwa. Postawiła mu jednak surowe ultimatum: nigdy nie może się już spotkać z Małgorzatą Rozenek.
Przypomnijmy, że jeszcze miesiąc temu Piotr i Gosia spotykali się razem w klubach fitness i hotelach. Zobacz: Dogadują rozwód w... klubie fitness?
Małgorzata zapracowała sobie na nienajlepszą opinię. Inne zamężne "przyjaciółki" na pewno będą się miały na baczności.