Paul Mason mieszka w Ipswich w Wielkiej Brytanii i zanim nadwaga przykuła go do łóżka, pracował jakov- listonosz. Brytyjczyk przez wiele lat tył i nie kontrolował swojej wagi, aż został najgrubszym człowiekiem świata. Stracił możliwość poruszania się i wychodził z domu tylko na swoim elektrycznym wózku. W pewnym momencie uzależnienie od jedzenia zupełnie przejęło kontrolę nad jego życiem. Doszło do tego, że Mason zastawił dom, żeby mieć pieniądze na ulubione jedzenie.
Paul zaczął się objadać, gdy zostawiła go narzeczona. Zjadał nawet do 20 tysięcy kalorii dziennie (!). Doszedł do 444 kilogramów wagi. W końcu postanowił zacząć walczyć z nadwagą i poddał się operacji zmniejszenia żołądka. Historia najgrubszego człowieka świata została nakręcona i niebawem zostanie wyemitowana w polskiej telewizji. Zobaczcie metamorfozę Masona.