Piotr Ikonowicz rozpoczął właśnie swoją 3-miesięczną odsiadkę za zablokowanie przed 13 laty eksmisji pary staruszków przez właściciela kamienicy na warszawskim Mokotowie. "Bohater" tamtych wydarzeń, bezwzględny Piotr Gayny, nie ukrywa zadowolenia przebiegiem sprawy.
Ma to, na co zasłużył - cieszy się w rozmowie z Super Expressem. W więzieniu jest jego miejsce!
Gayny twierdzi, że Ikonowicz dotkliwie go pobił i zapewnia, że to jeszcze nie koniec ich porachunkow. Będzie dodatkowo domagał się od Ikonowicza 100 tysięcy złotych odszkodowania.
Okładał mnie 40 razy w głowę, przez co miałem wstrząs mózgu - skarży się właściciel kamienicy. Chcę za to od niego 100 tysięcy złotych odszkodowania i przeprosin, wtedy będziemy kwita.
Przypomnijmy, że do zajścia doszło w 2000 roku. Wtedy jeszcze siostra Ikonowicza, Magda Gessler, nie była świetnie opłacaną gwiazdą TVN-u i bohaterką tabloidów.
W międzyczasie w sobotę odbyła się pod Pałacem Prezydenckim pikieta zwolenników Ikonowicza, domagających się jego zwolnienia z więzienia. Jego żona, Agata Nosal-Ikonowicz, w środę rozpoczęła protestacyjną głodówkę i zamieszkała w namiocie przed aresztem.
Magda Gessler na razie nie zapowiedziała przyłączenia się do głodówki. Brat niedawno żalił się, że jest zbyt biedny, żeby odbierała od niego telefon.