W połowie listopada w Teatrze Narodowym premierę będzie miał nowy spektakl Małgorzaty Kożuchowskiej, Kotka na gorącym blaszanym dachu. Aktorka wcieli się w nim w rolę Maggie. W ramach promocji sztuki trafiła na... okładkę najnowszego numeru Gali.
W wywiadzie chętnie opowiada oczywiście o swoim życiu prywatnym oraz o mężu, Bartłomieju Wróblewskim, który - jak żartuje - jest jej stylistą. Zobacz: Kożuchowska: "Moim stylistą jest mąż"
Kiedyś byłam bardzo skupiona na pracy. Pewnie bardziej na pracy niż na życiu prywatnym. Ale to już za mną. Mój zawód jest wymagający, ale mam to szczęście, że mój mąż to rozumie. I pomaga mi - zachwala go. Na początku naszej znajomości rozwinęłam czarną wizję życia z aktorką. Powiedziałam, że to egoistyczny, okrutny i często niesprawiedliwy zawód. Bałam się, że się przestraszy, ale musiałam mieć pewność. Nie mogłam go oszukiwać, bo to byłby dom zbudowany na piasku. Bartek jest superkatalizatorem, ma dużą dozę empatii i wyrozumiałości.