Relacje między gwiazdą TVN, Magdą Gessler, a jej bratem, lewicowym aktywistą Piotrem Ikonowiczem nie są raczej najlepsze. Były poseł twierdzi, że znana, bogata siostra nie utrzymuje z nim bliskich kontaktów i nawet nie odbiera jego telefonów. Najwyraźniej jednak sama Gessler ma trochę inną ich wizję rodzinnych relacji. W odpowiedzi na jego zarzuty zapewnia, że "kocha go nad życie".
W rozmowie z tygodnikiem Rewia wyraża niepokój o stan zdrowia Ikonowicza, przebywającego obecnie w areszcie. Odsiaduje tam trzymiesięczny wyrok za zablokowanie przed 13 laty eksmisji pary staruszków z kamienicy na Mokotowie. Przypomnijmy, że właściciel domu zapowiada również, że będzie domagał się finansowego zadośćuczynienia w wysokości 100 tysięcy złotych. Zobacz: Właściciel kamienicy: "Ma, na co zasłużył!"
Ikonowicz rozpoczął protestacyjną głodówkę, wspiera go żona oraz politycy Twojego Ruchu, z Januszem Palikotem na czele. Zaniepokojona Gessler zwierzyła się tabloidowi ze swoich obaw, że brat pomagając ludziom, zaszkodzi sobie i bliskim.
Kocham go nad życie, ale jestem na niego potwornie wściekła, bo naraża siebie i rodzinę na trudne sytuacje- wyznała w rozmowie z tygodnikiem.
Magda nie powinna się chyba aż tak bardzo martwić. Od 20 lat jest bowiem nie Magdą Ikonowicz, ale "światową" Magdą Gessler.
Jak sądzicie, odwiedzi go w więzieniu?