Za nami trzeci odcinek półfinałowy Must Be The Music. Tylko muzyka. Po raz pierwszy w historii programu zabrakło jednego z jurorów. Coraz chłodniejsza pogoda odbiła się na zdrowiu Olgi Jackowskiej. Zabrakło jej dzisiaj za stołem jurorskim.
Jako pierwsi zaprezentowali się panowie z zespołu Mistic śpiewający w stylu chorału gregoriańskiego. Wykonali Kiedy powiem sobie dość z repertuaru O.N.A. Chyba faktycznie pod tymi ciuchami, kryją się fajne jajca – żartował Łozo. Grupa otrzymała trzy zielone gwiazdki.
Patrycja Nowicka zaśpiewała We Found Love Rihanny w zupełnie nowej, akustycznej aranżacji. Na scenie towarzyszył jej jedynie gitarzysta. Tyle jest kolorów w twoim śpiewaniu, że świat wydaje się piękniejszy – zachwalała ją Ela Zapendowska.
Największe wrażenia na jurorach i widzach zrobiły jednak zespół El Saffron. Siostry Szafrańskie zaśpiewały po hiszpańsku i zapewniły sobie miejsce w finale. Rozlało się piękno, nie mam słów – stwierdził Adam Sztaba.
Zgadzacie się z tym werdyktem?