Radek Majdan wrócił do starych zwyczajów. Nasza informatorka spotkała go w nocnym klubie. W damskim towarzystwie...
W tę sobotę piłkarz bawił się w najlepsze w szczecińskim Can Canie. Po słynnej już zdradzie wykrytej przez Fakt Majdan obiecał Dodzie, że nie będzie włóczył się po dyskotekach. To że odważył się teraz pokazać i bawić w najlepsze w popularnym lokalu potwierdza tylko to, że ich związek jest już przeszłością.
Dlaczego Doda nie lubiła puszczać go samego w miasto? Po prostu zbyt dobrze czuje się on w towarzystwie rozebranych dziewczyn.
To były tancerki go-go - wspomina świadek jednej z imprez piłkarza. W tak ekskluzywnym klubie nie ma mowy o jakimkolwiek seksie za pieniądze, ale wielu panów korzysta z atrakcji, którą jest wynajmowanie tańczących, półnagich kobiet. I choć pan Majdan był już mężem Doroty Rabczewskiej, zachowywał się raczej tak, jakby żony nie miał. Obściskiwał i przytulał te panie, a potem poszli razem do VIP-roomu! Nie wiem, co tam robili. Ale później widziałam, jak z tymi kobietami wracał taksówkami. W jakim celu?