Od lat uchodzi za ikonę urody pań w średnim wieku. Ostatnią dużą rolę zagrała jednak 8 lat temu, w Panu Tadeuszu. Powód? Nikt nie chce z nią pracować.
Grażyna Szapołowska jest kobietą dominującą - mówi reżyser Jerzy Gruza, który przed laty zaangażował ją do jednego z epizodów w Czterdziestolatku. Mężczyźni się jej boją.
Szapołowska jest wspaniałą aktorką - dodaje inny reżyser, Radosław Piwowarski. Przez polskie kino jest jednak mało wykorzystywana. Przez niego także. Ze strachu? Ostatni raz aktorka pojawiła się w Rysiu Stanisława Tyma, w epizodycznej rólce sprzątaczki.
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.