O Annie Przybylskiej było dość cicho przez ostatnie kilka tygodni. Zaledwie w lipcu media obiegła informacja, że aktorka jest poważnie chora. Następnie wypowiedziała wojnę trójmiejskim paparazzi, którzy regularnie fotografowali ją na ulicach, a nawet, jak twierdzi aktorka, próbowali dostać się na oddział szpitala. Po jej apelu, żeby zostawić ją w spokoju, pisano o niej coraz mniej. Zgodnie z jej prośbą.
Przybylska postanowiła o sobie przypomnieć i "przerwać milczenie". Trafiła na okładkę najnowszej Gali. Na zdjęciu siedzi na drewnianej podłodze w czerwonym podkoszulku i wyciągniętym wełnianym swetrze. Redakcja obiecuje, że aktorka "odpowie na najtrudniejsze pytania": "Dlaczego zniknęła" i "Czy jeszcze chce być aktorką".
Podoba Wam się?