Pisaliśmy już wcześniej o ekspresowym rozwodzie Michała i Marty Wiśniewskich. Teraz Życie na Gorąco donosi o szczegółach finansowych tego rozstania i o wysokości zasądzonych alimentów:
Kwota jest oficjalnie tajemnicą, ale udało nam się dowiedzieć, że wynosi ponad 5 tysięcy złotych. - Trzy miesiące pracowałem nad tym, by tak zakończył się ten rozwód - powiedział "Życiu na Gorąco" adwokat Michała, mecenas Karol Jełowicki. - To były trudne rozmowy, ale państwo Wiśniewscy wykazali się zdrowym rozsądkiem i troską o dobro dzieci.
5 tysięcy złotych wydaje się wprawdzie dużą kwotą, ale przypomnijmy, że Mandaryna przywykła do innego stylu życia. Takie pieniądze z pewnością nie wystarczą jej do życia na dotychczasowym poziomie, szczególnie, że musi utrzymać dwójkę dzieci, a jej kariera i jedyne źródło dochodów stoi ostatnio pod znakiem zapytania. Jak pisze Życie na Gorąco:
Same alimenty na pewno nie wystarczą na utrzymanie rodziny chorej na cukrzycę Marcie, bo po czteroletnim związku z Michałem nie zostało jej wiele. Niedawno przyznała w wywiadzie, że rok po ślubie dokonali podziału majątku tak, że dziś nic jej się nie należy. Stwierdziła też, że Michał zabrał jej samochód [Marta jeżdziła nowym Mercedesem SL - red.], salę gimnastyczną i dom, który był prezentem na urodziny...
To okrutne, bo oboje pracowali na luksus, w którym żyli. Oboje za ogromną gażę wystąpili w programie "Jestem, jaki jestem", oboje korzystali też z pieniędzy, które Marta zarabiała jako wokalistka, gdy Michał zawiesił działalność Ich Troje...
Cóż, wygląda na to, że Michałowi udało się zakończyć to małżeństwo najmniejszym możliwym kosztem. Z drugiej strony mógłby przecież powiedzieć, że gdyby nie on, nikt nie usłyszałby o Mandarynie i nie zarobiłaby ona ani złotówki jako wokalistka. Trudno byłoby nie przynać mu racji. Gazeta przypomina natomiast, że Marta i Michał wedle prawa kościelnego nadal są małżeństwem. Jeżeli nie będą starali się o unieważnienie ślubu kościelnego, nowa partnerka Michała - Ania Świątczak nigdy nie będzie mogła stanąć z nim przed ołtarzem.
A to Marta Wiśniewska z dziećmi - Xavierem i Fabienne w wynajmowanym przez siebie domu w Komorowie, koło Pruszkowa:
Faktycznie - za 5 tysięcy złotych miesięcznie ciężko będzie utrzymać taki styl życia.