Pokaz Macieja Zienia, który odbył się w warszawskim kościele, spotkał się z falą krytyki. Wyśmiano próbę projektanta, by zrobić wokół siebie szum. Suchej nitki nie pozostawiono także na samych kreacjach zaprezentowanych na tle ołtarza.
W obronę projektanta postanowiła wziąć jego dobra przyjaciółka oraz "muza", Aneta Kręglicka. Była modelka, która razem z Edytą Herbuś i Natalią Siwiec, pozowała na kościelnej ściance, twierdzi, że nie ma nic niewłaściwego w organizacji komercyjnej imprezy w miejscu religijnego kultu.
Ten pokaz był odpowiednio przygotowany do miejsca. Były zastosowane wszystkie procedury umożliwiające zorganizowanie takiego wydarzenia - zapewnia w rozmowie z Newserią. To jest oczywiście kwestia wrażliwości i odbioru ludzi, ale ja nie czuję tej kontrowersji i skandalu, o którym niektórzy mówią. Myślę, że nie to było intencją Maćka. Szukał po prostu nowego miejsca, nowej inspiracji. Kościół to miejsce publiczne. Poza tym zawsze był i jest miejscem sztuki. Nie chcę demonizować jej w przypadku mody, uważam jednak, że pokaz był wyrazem artystycznej inspiracji i potrzeb projektanta. Ja przyjmuję to w sposób naturalny.
Jak widać, dla niej, Herbuś i Siwiec każda impreza i ścianka jest równie dobra. Nawet przy ołtarzu.
Przypomnijmy, co o pokazie mówili inni celebryci: