Decyzja o powstaniu polskiej wersji serialu Ekipa z New Jersey była naturalną konsekwencją popularności formatów takich jak Miłość na bogato czy Pamiętniki z wakacji. MTV chciało przebić sukces Vivy i zamknęło w domu z basenem ośmioro uczestników skłonnych zrobić dosłownie wszystko za możliwość pokazania się w telewizji.
Podobieństwa do wersji amerykańskiej czy brytyjskiej są widoczne gołym okiem, o to zresztą chodzi. Uczestnicy piją, chodzą na imprezy i uprawiają "niezobowiązujący seks". Jak jednak twierdzi Joanna Keszka, specjalistka w dziedzinie kobiecej seksualności, seks w Ekipie z Warszawy jest "smutny i nudny", a do tego prezentuje bardzo krzywdzące podejście do kobiet.
Życzę "Ekipie z Warszawy", aby w pięknych okolicznościach klubów, basenów i fitnessów wpadła na pomysł, że "mieć jaja" nie oznacza wykorzystywania kobiet, a bycie kobietą nie oznacza, że trzeba w jakiś specjalny sposób udowadniać swoją poprawność seksualną - pisze Keszka w tekście cytowanym przez WawaLove.pl. Zobaczyłam przypisywanie tylko mężczyznom swobodnego prawa do eksperymentowania z seksem, zobaczyłam podwójne standardy, gdzie facetowi w sferze seksu wolno więcej, i więcej się wybacza. Zobaczyłam przyzwolenie na przemocowe zachowania na tle seksualnym wobec kobiet.
Kiedy w pierwszy odcinku "Ekipy z Warszawy" chłopak i dziewczyna lądują razem w łóżku, to na drugi dzień ona płacze i się wstydzi, a on jest pełnym chwały kogutem, któremu się udało zdybać laskę. Faceci z polskiej wersji programu nie podrywają kobiet, oni je obmacują, obłapiają, klepią, spijają i przyciskają. Smutny to seks, smutny to program. A pomimo nasycenia go ogromną ilością seksualnych zbliżeń lub prób doprowadzenia do nich, to "Ekipa z Warszawy" z odkrywaniem przyjemności w życiu i w seksie niewiele ma wspólnego.
Rzeczywiście, w MTV dziewczyny nazywane są "świniami", a faceci symulują seks z plastikowymi zwierzętami i łapią "koleżanki" za pośladki i biusty. Czy Polska "ekipa" jest jeszcze bardziej prymitywna niż amerykańska?
Zobaczcie cały tekst: SMUTNY SEKS "EKIPY Z WARSZAWY"