Agacie Młynarskiej ponoć nie przeszkadzał fakt, że jej narzeczony jest żonaty, ale po kilku tygodniach znajomości stwierdziła, że ludzie krzywo na nią patrzą. Wprawdzie Przemysław Schmidt zapewniał ją, że z żoną od dawna nic go nie łączy, jednak prezenterka uznała, że nie chce mieć reputacji kobiety, rozbijającej rodziny. Zasugerowała więc narzeczonemu rozwód.
Skoro jego związek z mieszkającą w Londynie żoną istnieje naprawdę "tylko na papierze", to formalne zakończenie małżeństwa nie powinno być problemem. Schmidt natychmiast złożył więc w sądzie papiery rozwodowe. Jak informuje Super Express, uwinął się rzeczywiście szybko.
18 listopada orzeczono rozwód - informuje w rozmowie z tabloidem sekcja prasowa Sądu Okręgowego w Warszawie.
Jak ustalił tabloid, wszystko udało się załatwić na jednej rozprawie. Teraz już nic nie stoi na przeszkodzie, by zacząć ustalać ostatnie szczegóły ślubu zaplanowanego na przyszły rok.