Ryan Seacrest w swoim programie radiowym w KIIS-FM opowiedział o najnowszych wybrykach Britney Spears. Ujawnił, że tuż po piątkowej rozprawie dotyczącej przyznania prawa do opieki nad dziećmi piosenkarki, Spears ruszyła w miasto. Ryan widział ją, jak pieściła się z Tonym Romo, rozgrywającym drużyny Dallas Cowboys:
Spotkałem Britney w piątkowy wieczór w klubie "Les Deux". Rozmawiałem z nią przez chwilę. Wydawało mi się, że jest w bardzo dobrym nastroju. Spytałem "Ciężki dzień, co?", a ona uśmiechnęła się, prawie roześmiała i powiedziała "O, tak". W chwilę potem widziałem ją, jak podrywała Tony’ego Romo.
Zapytany o szczegóły, Seacrest opowiedział, że Britney była bardzo śmiała. Usiadła na kolanach Tony’ego i zaczęła zmysłowo się poruszać. Ryan twierdzi, że był to taniec erotyczny, tak zwany "lap dance":
Lap dance? Tak, niektórzy mogliby tak to odbierać. Tak właśnie to wyglądało.
Świadkowie opowiadają, że Britney spotkała Romo tuż po zakończeniu rozprawy. Wstąpiła do restauracji Ketchup ze swoją kuzynką Alli Sims i tam się na niego natknęła. Później Spears pojechała do Les Deux, a Tony wkrótce do niej dołączył. Źródła twierdzą, że wokalistka nie wyglądała na przygnębioną, jakby zupełnie zapomniała o wizycie w sądzie:
Britney dobrze się bawiła tego wieczoru. Cały czas rozmawiała z Tonym, dużo tańczyli. Miała świetny humor i bardzo się ucieszyła, kiedy puścili jedną z jej piosenek.