Joanna Krupa postanowiła niedawno sięgnąć do początków swojej kariery i opowiedzieć o ciężkiej walce, jaką stoczyła o szczupłą sylwetkę. Jak już pisaliśmy, celebrytka ujawniła, że była uzależniona od środków przeczyszczających.
W rozmowie z tygodnikiem Twoje Imperium gwiazda TVN-u wraca do tych ciężkich czasów i wyznaje, że czasami na planie zdjęciowym dochodziło do dramatycznych sytuacji.
Miałam 20 lat i szukałam sposobu, by szybko schudnąć - wspomina w wywiadzie. Marzyłam o tym, by zostać modelką. Ale gdy przyjechałam do Los Angeles, nie mogłam znaleźć pracy. Byłam taka przygnębiona, że pocieszenia szukałam w jedzeniu. Pochłaniałam wszystko i szybko przytyłam ponad 20 kilogramów. Zmieniłam się w potwora a moja karta kredytowa była wyczyszczona. Dzień w dzień płakałam. Uzależniłam się od środków przeczyszczających. Brałam je dzień w dzień. To mnie niszczyło, miałam bóle brzucha. Na fotosesjach bałam się, że nie zdążę do łazienki. Nigdy nie zdiagnozowano u mnie anoreksji czy bulimii, ale czułam, że mam obie te choroby. Byłam bez sił i odwodniona, miałam pomarszczoną skórę i łysiałam. Pomógł mi dietetyk, który leczył mnie akupunkturą. Nie rozsypałam się, udało mi się uwolnić od nałogu. Zrozumiałam, że jako modelka muszę być zdrowa.
Na szczęście to już przeszłość. Joanna Krupa nie gra już również w tanich filmach erotycznych dla fetyszytów. Znalazła sobie zamożnego faceta, z którym uprawia "miłość na bogato". Również przed kamerami.