Niedawno znów pojawiła się informacja, że Alicja Bachleda Curuś i Sebastian Karpiel-Bułecka poważnie rozważają zalegalizowanie swojego związku (zobacz: Wezmą ślub w przyszłym roku? "Sebastian KUPIŁ MIESZKANIE"). Wygląda jednak na to, że sprawa wcale nie jest taka prosta.
W jednym z niedawnych wywiadów Alicja wyznała, że nie spieszy jej się z powrotem do Polski. Swojego syna uczy angielskiego. Według znajomych aktorki, o tym, gdzie Bachleda-Curuś będzie mieszkać decyduje także ojciec jej dziecka.
Alicja i Sebastian są razem od ponad roku, ale o ślubie nie myśleli - mówi informator Party. Colin Farrell chce mieć Henry’ego blisko siebie, dlatego nie zgodzi się na powrót Alicji do Polski. Z kolei Sebastian tu ma zespół, fanów i koncerty, więc nie wyjedzie na stałe do Stanów. Kochają się i chcą być razem, ale wiedzą, że w tej sytuacji małżeństwo nie jest dobrym pomysłem.
Jak myślicie, czy Sebastian powinien bardziej stanowczo o nią walczyć? A może lepiej odpuścić i poczekać?
Colinowi udało się bardzo silnie przywiązać do siebie byłą narzeczoną. Płaci jej co miesiąc olbrzymie alimenty. Zobacz: Bachleda-Curuś o byłym kochanku: "Nadal jesteśmy blisko!"