Michał Wiśniewski zapewnia, że pogodził się ostatnio ze wszystkimi swoimi byłymi żonami. Z wyjątkiem pierwszej. Zobacz: Pogodził się z byłymi żonami... oprócz jednej!
Widocznie nadal ma do niej żal o to, że nagłośniła sprawę jego HIV-a i wystraszyła na śmierć Dominikę Tajner. Zrewanżował się jej przyrzeczeniem, że w zamian za to on opowie wszystko, co wie o jej "dziecku z probówki", które wychowuje w lesbijskim związku. Oskarżył ją też o... "zabicie ojca". Po raz kolejny udało im się pobić rekord patologii.
Magda musiała Michałowi naprawdę dopiec, bo mimo swojej deklarowanej życzliwości do świata, nie przestaje jej obrażać. Ostatnio dogryzł jej w wywiadzie.
Raz wziąłem tabletkę LSD i ożeniłem się z Magdą Femme - wspomniał. 5 lat mnie ta tabletka kosztowała.
Gratulujemy. Wyobrażacie sobie, co będzie, jak dzieci Wiśniewskiego podrosną i zaczną brać z niego przykład?