W sobotę w nocy polskiego czasu w tragicznym wypadku samochodowym zginął Paul Walker, gwiazdor filmów Szybcy i wściekli. Po imprezie charytatywnej aktor wsiadł do samochodu ze swoim kolegą. Ten stracił panowanie nad luksusowym porsche i wjechał w drzewo. Samochód natychmiast stanął w płomieniach. Obaj mężczyźni zginęli.
Jak donoszą amerykańskie media, lekarze nie są obecnie w stanie oficjalnie zidentyfikować spalonych zwłok. Dlatego wystąpili o przedstawienie dokumentacji medycznej, by zidentyfikować ofiary po uzębieniu.
Swój smutek na portalach społecznościowych wyrażają znajomi aktora z Szybkich i wściekłych.
Czułem twoją pokorną duszę w momencie, w którym się poznaliśmy. Gdziekolwiek się pojawiałeś, zostawiałeś po sobie ślad. Byliśmy jak bracia. Na zawsze będziesz w naszych sercach - napisał raper Ludacris.
Całą moją siłę, miłość i wiarę przekazuję jego rodzinie w tym tragicznym czasie. Znajdujemy naszą siłę w jego świetle. Kocham cię, bracie - napisał The Rock.
Moje serce cierpi, nie mogę uwierzyć, że to prawda. Boże, spraw, żebym zrozumiał, bo nie potrafię - czytamy na profilu Tyrese.
Zobaczcie wideo nagrane przez świadka wypadku: