Gwiazda Joanny Moro rozbłysła nagle wiosną tego roku. Aktorka wcieliła się w rolę legendarnej Anny German w rosyjskim serialu. Produkcja co tydzień gromadziła 6-milionową widownię. Wszystko wskazuje jednak na to, że Moro nie wykorzystała swojej szansy.
Aktorka straciła sporą grupę fanów po tym, jak zaprezentowała swój "talent" muzyczny na festiwalu w Opolu (zobacz: Moro masakruje Annę German!). Następnie wyjechała do Rosji, by wystąpić w kolejnej produkcji. Teraz, po powrocie szuka dla siebie pracy w kraju i chodzi na imprezy. Żali się jednak, że nie jest jej łatwo.
W Polsce nie ma dla mnie ról. Owszem, miałam jakieś propozycje, ale nieciekawe i poniżej moich oczekiwań. Głównie seriale – mówi w rozmowie z Show. Chciałam nawet przefarbować włosy na czarno, bo myślałam, że to coś zmieni. Wierzę, że mi się w końcu uda. Zrobię wszystko, żeby wreszcie dostać ciekawą rolę.
Chcielibyście, żeby wróciła do telewizji?