Jak już pisaliśmy, Zbigniew Zamachowski złożył do sądu wniosek o obniżenie alimentów wynoszących dotąd 4 tysiące złotych na każde z czwórki dzieci. Podczas rozwodu aktor przystał na wszystkie warunki żony, by jak najszybciej odzyskać wolność i zacząć życie u boku Moniki Richardson. Póki kompromitował się w Bitwie na głosy i Pytaniu na śniadanie, jakoś wiązał koniec z końcem. Kilka tygodni temu uznał jednak, że kochanka źle mu doradziła i zrezygnował z porannego pasma Dwójki. To nienajlepiej odbiło się na jego finansach.
Obecnie podstawowym źródłem dochodu Zbyszka jest etat w Teatrze Narodowym, gdzie zarabia ok. 5 tysięcy złotych miesięcznie.
Jednak była żona i dzieci Zbyszka z pewnością nie przeoczyli faktu, że w tym roku zagrał on w kilku nieźle płatnych produkcjach filmowych, a kolejne trzy ma zaplanowane na przyszły rok. W odpowiedzi na wniosek o obniżenie alimentów jego córka Maria, wystąpiła o ich... podwyższenie.
W tej sytuacji Monika Richardson postanowiła wyprowadzić się ze swojej zaprojektowanej przez tatę willi w Wilanowie i wynająć ją za 10 tysięcy złotych miesięcznie.
Razem z dziećmi i ukochanym przeniosła się do tańszego lokum - donosi Fakt. Dziennikarka już od mniej więcej pół roku próbuje bezskutecznie sprzedać swój mierzący ponad 300 m2 dom. A że żąda za niego 4 miliony złotych, to chętnych jest jak na lekarstwo, zaś trudna sytuacja finansowa Zamachowskiego się nie zmienia. Monika została zmuszona do zmiany strategii. Niedawno zamieszkali w dużo tańszym domu w podwarszawskim Konstancinie. Dzięki temu Richardson oszczędza całkiem sporo pieniędzy, którymi może wesprzeć ukochanego.