Pracownikom Egurrola Dance Studio udało się w tej sprawie zachować daleko idącą dyskrecję. O tym, że finanse firmy należącej do Agustina Egurroli wzbudziły niepokój Centralnego Biura Śledczego, które powiadomiło prokuraturę, Super Express poinformował dopiero wczoraj. Jak się okazuje, chodzi o nieprawidłowości w rozliczeniach podatkowych.
Trochę światła na tę sprawę może rzucić wypowiedź choreografa sprzed 2 lat.
Wprowadzono 23-procentowy Vat, z którego wcześniej szkoły tańca, jako działalność edukacyjna, były zwolnione - narzekał wówczas w tygodniku Świat i Ludzie. Dla wielu placówek może to oznaczać biznesową śmierć. Podatek wchłonie wszystko, co zarobiłem.
Jak wyszło niedawno na jaw, właśnie dwa lata temu rozpoczęła się w jego firmie kontrola skarbowa. Czy gwiazdor TVN-u postanowił "zaoszczędzić" na podatkach...?
Śledztwo w dalszym ciągu jest prowadzone - potwierdza w rozmowie z Super Expressem zastępca prokuratora Andrzej Markowski z Wydziału V ds. Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji. Obecnie trwają czynności żmudne i niezwykle czasochłonne, które polegają na analizie dokumentacji finansowej i księgowej.
Jeszcze do wczoraj Egurrola miał nadzieję, że sprawa rozejdzie się po kościach i odmówił komentarza. Po południu zmienił jednak zdanie i nadesłał do redakcji tabloidu oficjalne oświadczenie.
W firmie Egurrola Dance Studio, której jestem właścicielem, od niemal dwóch lat trwa kontrola skarbowa - wyjaśnia w piśmie. Cały zespół wspólnie z profesjonalnym biurem księgowym ściśle współpracuje z kontrolerami i ułatwia weryfikację niezbędnych dokumentów finansowo-księgowych. Śledztwo jest prowadzone w sprawie, a nie przeciwko mnie lub innemu pracownikowi Egurrola Dance Studio.
Czy mimo tej afery wystąpi jako gwiazda 14. edycji Tańca z gwiazdami?