Nowy chłopak Lindsay Lohan, Riley Giles, pójdzie do więzienia. Jego wybryki są gorsze od wszystkiego, czego dopuściła się Lindsay. Przypominamy, że aktorka została skazana na 1,5 roku w zawieszeniu za prowadzenie samochodu po pijaku. W ramach kary musi spędzić jeszcze jeden dzień w więzieniu i pracować społecznie. Tymczasem Rileyowi grozi długi pobyt za kratkami.
Dostał już wyrok w zawieszeniu w stanie Utah. Skazano go za sfałszowanie recepty na Xanax - uzależniający lek przeciwdepresyjny. W maju znów go aresztowano, tym razem w Las Vegas. Spowodował wówczas wypadek prowadząc po pijanemu. Powinien był opowiedzieć o wszystkim swojemu kuratorowi z Utah, ale tego nie zrobił.
Zatajenie tej informacji może go sporo kosztować. Co gorsza, w wyniku tamtego wypadku ówczesna narzeczona Gilesa, Breanna Tierney, odniosła obrażenia. Z tego powodu kara wyznaczona przez sąd może być znacznie surowsza. Rzecznik sądu w Utah potwierdza te informacje:
Pan Giles dopuścił się zaniedbania - nie poinformował kuratora o swoim aresztowaniu i grożących mu zarzutach dotyczących popełnienia przestępstwa. Nasi urzędnicy dowiedzieli się o tym wypadku z prasy: czytając artykuł poznali szczegóły zdarzenia. Zgodnie z prawem stanowym stanu Utah spowodowanie wypadku i prowadzenie w stanie nietrzeźwym automatycznie powoduje rozszerzenie zarzutów.
Dowiedzieliśmy się również, ze w wyniku wypadku, który spowodował pan Giles, jego pasażerka została ranna. Jeśli to prawda, sędzia pośle go do więzienia. Zdarzało się, że ludzie lądowali za kratkami za znacznie mniej poważne naruszenia warunków wyroku w zawieszeniu.