Lindsay Lohan niecały miesiąc temu opuściła odwyk, gdzie leczyła się z uzależnienia od kokainy i alkoholu. Wszystko wskazywało na to, że terapia się powiodła i 21-latka będzie w stanie pozostać czysta. Nic obywa się jednak bez poważnych trudności.
19 października aktorka usiłowała zamówić wódkę w hotelu Viceroy w Los Angeles. Lindsay podobno przez godzinę sączyła wodę, ale kiedy jej koleżanki były już trochę podpite, nie wytrzymała.
Na początku było z nią wszystko w porządku, ale najwidoczniej jest jeszcze zbyt wcześnie, by mogła przebywać w towarzystwie pijących osób, bo sama poprosiła kelnera o wódkę - donosi źródło. Jej znajomi pomyśleli jednak wcześniej i powiedzieli kelnerom, by pod żadnym pozorem nie podawali Lindsay alkoholu, nieważne jak bardzo by prosiła.
Jeden z gości hotelowych potwierdza te plotki: Słyszałem, jak kelnerka mówiła, że jest jej przykro, ale nie wolno jej podawać alkoholu. Lindsay szybko opuściła lokal wyglądając na mocno zażenowaną.