Britney Spears znowu zaczęła brać kokainę! Jej przyjaciele uważają, że piosenkarka załamała się pod wpływem stresu wywołanego walką o dzieci. Dwóch świadków twierdzi, że widziało ją, jak wciągała białe kreski podczas hucznej imprezy w swojej posiadłości w Beverly Hills. Działo się to wieczorem 19 października, w dniu, w którym sędzia odebrał jej prawa rodzicielskie.
Britney straciła wtedy kontrolę nad sobą. Muzyk Scott Kohler opowiedział o tym prasie: Widziałem jak Britney bierze. I jak pozwoliła jakiemuś facetowi wciągnąć kreskę wprost ze swojego dekoltu.
Przyjaciele wokalistki twierdzą, że Britney odreagowuje porażki w walce o dzieci w najgorszy możliwy dla siebie sposób. Imprezuje, upija się i robi szalone rzeczy. Niedawno rozebrała się podczas zabawy w klubie. Na oczach gości piosenkarka i atrakcyjna barmanka zdjęły z siebie ubranie:
Tego wieczoru Britney piła wódkę. Po paru drinkach zaczęła się przyglądać barmance. Powiedziała do niej: Masz świetne cycki! Moje zupełnie obwisły. Później zażądała, żeby barmanka zamieniła się z nią na ubrania, włącznie ze stanikami. Dziewczyna zupełnie nie wiedziała, jak zareagować. Nie miała wyjścia i zgodziła się na to. Później Britney wskoczyła na stolik i zaczęła lubieżnie tańczyć do melodii swojego nowego przeboju Gimme More.
It's Britney bitch!