George Clooney znany jest z zamiłowania do młodych, pięknych kochanek, romansów bez zobowiązań i dość oszczędnego informowania mediów o swoim życiu prywatnym. Wywiadów udziela nieczęsto i zazwyczaj są one związane z filmami, nad którymi pracuje.
W rozmowie z miesięcznikiem Esquire 52-letni aktor opowiada o swojej pracy, sławie i... portalach społecznościowych, z których korzystania konsekwentnie odmawia.
Uważam, że każdy, kto jest popularny i ma konto na Twitterze, jest idiota - stwierdza kategorycznie. Sława to zabawna rzecz. Przez całe swoje zawodowe życie dążysz do tego, żeby być sławnym. Nie tylko dla samej sławy, ale dla tego wszystkiego, co sobą reprezentuje, pracę, szansę. I kiedy stajesz się sławny okazuje się, że żyjesz w świecie z niesamowitą ilością ograniczeń.
Zobacz też: "Zafundowałem sobie prasowanie moszny"