Małgorzata Kożuchowska w 1994 roku ukończyła Państwową Wyższą Szkołę Teatralną w Krakowie. Od kilkunastu lat kojarzona jest głównie z rolami w serialach. Aktorka grywa również w teatrze, niestety, jak się właśnie okazało, z nie najlepszym skutkiem. Spektakl _**Kotka na gorącym blaszanym dachu**_ w Teatrze Narodowym, w którym wcieliła się w główną bohaterkę Maggie, zebrał bardzo złe recenzje. Zobacz: Kożuchowska położyła rolę w teatrze! "TO KLĘSKA"
Od lat słychać ostrzeżenia, że aktorzy, grając w serialach i reklamach jogurtów, tracą to co mają najcenniejszego - "magię", która była kiedyś związana z tym zawodem, umiejętnośc zaskakiwania i oczarowywania widzów. Okazuje się też, że brakuje im po prostu czasu, by przygotować się do poważnej roli.
Tak stało się właśnie w wypadku nieudanej roli Kożuchowskiej. Spektakl, który miał premierę 15 listopada, wymagał trzech miesięcy prób. Aktorzy spotykali się codziennie na sześć godzin, sześć dni w tygodniu. Trzy tygodnie przed spektaklem zwiększono częstotliwość prób, a aktorzy grający w sztuce spotykali dwa razy w ciągu dnia, również na próby nocne.
Często zdarzało się tak, że brakowało na nich Kożuchowskiej, bo... chałturzyła wtedy na imprezach w jednej z krakowskich galerii handlowych, do czego zobowiązywał ją podpisany wcześniej kontrakt. Kiedy Janusz Gajos szlifował tekst, Kożuchowska prowadziła pokaz mody. Kiedy indziej próby kolidowały jej z sesją zdjęciową dla jednego z kolorowych magazynów. Czy to objaw braku szacunku dla bardziej doświadczonych aktorów?
Sprawy nie chce komentować dyrektor Narodowego.
Odmawiam komentarza z największym wstrętem - mówi Jan Englert. Swojej pracy nie powinno się oceniać a i innych nie wypada. Niech oceniają ci, co się przyczepiają do okrętu, a ten i tak płynie dalej.
Być może Kożuchowska powinna skupić się po prostu na tym, co wychodzi jej najlepiej?