Nadal nie wiadomo, jak bardzo poważna jest choroba, z jaką obecnie zmaga się Kora. Piosenkarka zniknęła na tydzień w Must Be The Music, by wrócić 7 kilo lżejsza. Odwołała także koncert w Niemczech oraz występ w Sali Kongresowej. Władze Polsatu obawiają się, że będą musieli ją zastąpić w siódmej edycji muzycznego show.
Wszystko zależy od jej stanu zdrowia. Nic nie jest przesądzone – mówi informator Faktu. Władze Polsatu nie proponowały jej udziału w organizowanym przez siebie koncercie. Kora została ponadto poproszona, by do świąt podjęła decyzję, czy powróci do Must Be The Music. Nikt nic tu nie wie o chorobie Kory. Panuje gorąca atmosfera. Przecież w razie odmowy z jej strony zostanie bardzo mało czasu na szukanie nowego jurora. A do tego okazało się, że zdrowie nie przeszkodziło Korze przyjąć występu na sylwestrze Dwójki.
Dlatego też Polsat już zaczął poszukiwać zastępstwa dla Kory. Padło na biegającą po programach rozrywkowych celebrytkę, Edytę Górniak.
Dyrekcja bardzo lubi Edytę i wie, że taka jurorka to prawdziwy skarb. W The Voice pokazała, że potrafi być sprawiedliwa i bardzo profesjonalna - mówi informator Super Expressu. Z tego, co się mówi, wynika, że Kora jest poważnie chora i nie wiadomo, czy będzie miała siłę, by pojawić się w kolejnej edycji programu. Ostatnio odwołuje koncerty. Wiec to naturalne, że szuka się zastępstwa.
Górniak sama potwierdza, że propozycja padła. Nadal zastanawia się nad jej przyjęciem.
Nie rozważam przyjęcia propozycji do kolejnej edycji programu The Voice of Poland. Wiem, że 4 edycja jest już wstępnie zaplanowana. Równocześnie dostałam zaproszenie od innej stacji, do innego programu – zdradza. Moi fani dyskutują, że powinnam się zgodzić, bo mi to dobrze wychodzi. Biorę to pod uwagę, ale na razie jestem zmęczona tymi emocjami.
My chyba też. Chcielibyście dalej oglądać dramaty i łapanie się za głowę Edyty w telewizji?