uł
Wygląda na to, że wypadek Weroniki Rosati i Piotra Adamczyka był o wiele poważniejszy, niż się wcześniej wydawało. Aktorka przechodzi kolejne operacje, by mieć pewność, że jej stopa wróci do stanu sprzed wypadku.
Jak donosi Super Express, aktorka znowu trafiła na oddział operacyjny, gdzie poddała się kolejnemu zabiegowi. Dlatego też nie mogła się pojawić w sądzie na procesie, jaki wytoczyła Andrzejowi Żuławskiemu, który, jak twierdzi, oczernił ją na łamach jego książki, pisząc między innymi, że "obciągała hollywoodzkie chuje".
Problemy z nogą są takie, że nasza klientka może być niezdolna do udziału w procesie do przełomu lutego i marca - mówi w rozmowie z PAP jej adwokat.
Byli para przyjaciół na razie się więc nie spotka. Andrzej na pewno żałuje.