Karol Strasburger musi przeżywać teraz naprawdę ciężkie chwile. Kilka dni temu, po niespodziewanej, krótkiej i ciężkiej chorobie zmarła jego żona Irena. Została hospitalizowana nagle, pod koniec listopada.
Stan żony aktora pogorszył się nagle, jeszcze latem byli wspólnie na wakacjach na Mazurach. Sprawa wygląda poważnie - mówił wtedy informator Super Expressu. Nawet Jerzy Bończak, z którym Karol gra w spektaklu "Prawda" w warszawskim Teatrze Palladium, zaproponował mu, by zrobił sobie przerwę. By nie grał teraz w komedii. Karol jednak się nie zgodził.
Sam gospodarz Familiady wierzył, że wszystko się ułoży, a jego ukochana partnerka wyzdrowieje. Wszystko jest dobrze - mówił.
Irena i Karol Strasburgerowie poznali się na początku lat 80-tych, kiedy oboje byli w innych związkach. Jak wspomina aktor, od razu coś ich połączyło.
Irenę poznałem jakieś 30 lat temu na wyścigach samochodowych, gdzie przyszliśmy jako kibice - wspominał. Były podchody. W związku z tym, że byliśmy już w związkach, nie było to łatwe. Ukradkowe spotkania, telefony. Zajmowała się ekonomią i trochę modą. Fascynowała mnie jej osobowość. No i powstał związek.
Małżonkowie byli silnie ze sobą związani, a bliscy Strasburgera bardzo się o niego martwią.
Ona była jego najbliższą rodziną - dodaje informator tabloidu. Nie mieli dzieci.
**_
_**