Małgorzata Socha jest jedną z najdroższych polskich celebrytek. Można ją wynająć do promocji każdego produktu, ale trzeba się liczyć z poważnym wydatkiem. Niedawno wpadła do luksusowego butiku Moliera 2 wypełnionego fotoreporterami. Promowała tam sklep oraz płacenie za zakupy zbliżeniowo telefonem komórkowym.
Jak donosi tygodnik Gwiazdy, Socha sporo się ceni za takie chałturzenie. Dostała 8 tysięcy złotych do kieszeni oraz kolejne 6 tysięcy na telefon, by coś sobie kupiła.
Małgosia jest teraz skoncentrowana na macierzyństwie. Ale zawsze miała ogromne poczucie zawodowego obowiązku - mówi jej znajoma. Więc zdecydowała, że pora powoli wracać do pracy.
Chcielibyście, żeby Wasza praca tak wyglądała?
Przypomnijmy też, co mówiła o cenach wózków dla dzieci: "Wózek za 3,5 TYSIĄCA to średnia półka cenowa!"