Medialna przepychanka między Moniką Ordowską a Rafałem Sieradzkim nadal trwa. Była już kochanka Piotra Zelta, z którą bardzo chętnie pozował do słynnej sesji na basenie, zażądała alimentów od modela. Prawdziwy ojciec małej Amelki szybko ogłosił, że nie zamierza łożyć 2 tysięcy złotych na córkę.
To, co mogę powiedzieć, płacę na dziecko sam z siebie od dawna, odkąd nie mam kontaktu z dzieckiem, czyli od sierpnia. Jednak kwota, jakiej chce Monika jest przeze mnie nie do przyjęcia - zapewnił Sieradzki w odpowiedzi na rozmowę Ordowskiej z tabloidem.
Model twierdzi, że pomaga byłej kochance finansowo, a także łoży na synka z wcześniejszego związku. Sieradzki dodatkowo wytyka byłej wybrance Zelta, że sama całkiem dobrze zarabia pracując w telewizji.
Przecież prowadzi program chyba w TV Polonia i pracuje tak jak ja na umowę o dzieło czy zlecenie - dodał. Uważam, że oni byli cały czas ze sobą a to chyba najważniejsze, bo dziecko ma kompletną rodzinę. Amelka ma mamę i tatę. Muszę przyznać, że Monika kocha dziecko nad życie, chciała i chce dla niej jak najlepiej. Swoje wybory dopasowuje tak, żeby dziecku było dobrze.
_
_