Utrata dziewictwa przez Bożenkę z Klanu okazała się równie ważnym medialnym wydarzeniem co śmierć Hanki Mostowiak, czy Rysia, który zginął zaatakowany przez złodzieja w szpitalu. Podczas gdy internet wyśmiewał scenę łóżkową z telenoweli, Agnieszka Kaczorowska traktuje sprawę bardzo poważnie. Uważa, że losy jej postaci skłoniły widzów do refleksji.
O ślubach czystości mówi się dziś niezwykle rzadko albo wręcz wcale. Bardzo się cieszę, że scenarzyści "Klanu" wpadli na pomysł poruszenia tej kwestii w serialu, choć doskonale zdaję sobie sprawę z tego, że dla wielu osób był to powód do śmiechu i żartów - mówi w rozmowie z "Tele Tygodniem". Ja wierzę jednak, że znaleźli się i tacy, dla których ten wątek okazał się pretekstem do głębszych przemyśleń i skłonił do refleksji. Powszechnie uważa się, że w dzisiejszym świecie nie ma dwudziestoletnich dziewic, a to przecież stereotyp.
Przypomnijmy, co mówiła Bożenka po swoim pierwszym seksie: