Wczoraj po południu w Los Angeles odbył się pogrzeb tragicznie zmarłego Paula Walkera. 41-letni aktor zginął w wypadku samochodowym, do którego doszło dwa tygodnie temu. Porsche kierowane przez jego przyjaciela uderzyło w drzewo i stanęło w płomieniach.
Po autopsji mającej na celu ostateczne wykluczenie innych przyczyn śmierci ciało Walkera zostało skremowane. W ceremonii wzięło udział kilkadziesiąt osób, głównie bliscy oraz przyjaciele. Rodzina gwiazdora Szybkich i wściekłych planuje podzielić jego prochy między sobą.
Przypomnijmy, że krążą już teorie spiskowe na temat wypadku: Górniak znów o śmierci Walkera: "NAJPIERW NASTĄPIŁ WYBUCH!"
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.