Córka Anny Samusionek wróciła w końcu do ojca. Na razie jednak tylko na weekend. Jak już pisaliśmy, Krzysztof Zuber uzyskał w sądzie pozwolenie na spędzanie z córką co drugiego weekendu. Może ją na ten czas zabierać z domu rodziny zastępczej, gdzie obecnie przebywa, gdyż jej rodzice nie mogą porozumieć się w kwestii opieki. Wygląda to tak, jakby nienawidzili się bardziej, niż ją kochali.
Zuber uzyskał zgodę sądu na zabieranie córki do swojego domu, ponieważ złożył odpowiedni wniosek z uzasadnieniem. Matka dziewczynki, Anna Samusionek nie zdecydowała się wnieść podobnego dokumentu, więc zgody nie dostała. Poprzestała jedynie na... próbie zablokowania podania byłego męża.
Jak informuje tygodnik Twoje Imperium, Andżelika spędziła właśnie pierwszy od miesięcy weekend w domu ojca, który zadbał, by o tym fakcie dowiedziały się tabloidy. Podczas rodzinnego spaceru po parku towarzyszył im fotoreporter.
W relacjach 12-latki z matką nadal nie ma przełomu.
Andżelika wciąż nie chce widywać matki i nie życzy sobie od niej żadnych prezentów - informuje tabloid.