Fakt na pierwszej stronie donosi o nowym mężczyźnie w życiu świeżo rozwiedzionej Marty Wiśniewskiej. Paparazzi sfotografowali parę w centrum Warszawy. Gazeta informuje, że nowy wybranek piosenkarki nazywa sie Bogdan, pracuje w show-biznesie i jest "bajecznie bogaty".
Od czasu rozstania z Michałem latem zeszłego roku u boku Mandaryny kręciło się juz kilku mężczyzn. Ten jest jednak pierwszym, z którym udało się ją sfotografować. Fakt tak pisze o nowym związku Marty:
Starszego od niej o kilka lat mężczyznę Mandaryna poznała przy okazji jednego z konkursów piękności. (...) Marta do tego opiekuńczego, szastającego pieniędzmi mężczyzny przyzwyczaiła się tak bardzo, że teraz nie wyobraża sobie życia bez niego. Nic dziwnego - w dramatycznym tempie kurczy się jej domowy budżet, poważnie nadszarpnięty wynajmowaniem domu za 10 tysięcy złotych miesięcznie.
Faktycznie, przy 10 tysiącach miesięcznie za wynajem, te 5 tysięcy złotych alimentów, które płaci jej Michał Wiśniewski, wydają się aż nazbyt skromne (patrz: Mandaryna na lodzie)
.
Gazeta donosi, że Bogdan pomaga Marcie nie tylko w układaniu swojego życia osobistego, ale też w interesach. Cóż, najwyższy czas, żeby znalazła sobie kogoś na poważnie - w końcu jej były mąż jest już od dawna w związku z Anią Świątczak i oczekuje dziecka we wrześniu (Michał Wiśniewski będzie miał córkę!)
. Trudno nam natomiast uwierzyć w "bajeczną" fortunę Bogdana, na jednym ze zdjęć para wsiada bowiem razem do... Daewoo Leganzy. Ten samochód (przynajmniej używany), to wydatek niewiele większy niż miesięczne wynajęcie domu Marty. Może to i lepiej - wiemy przynajmniej, że Marta nie umawia się wyłącznie z milionerami.