Witalij Kliczko mocno angażuje się w trwające od tygodni protesty na Ukrainie. Sportowiec jest liderem opozycyjnej partii Udar, która, podobnie jak setki tysięcy obywateli, nie zgadza się z polityką obecnego prezydenta, Wiktora Janukowycza. Zrezygnował on z podpisania umowy stowarzyszeniowej z Unią Europejską, co spotkało się z dużą dezaprobatą Ukraińców, w dużej mierze proeuropejskich i nie chcących dalszego zbliżenia z putinowską Rosją. Zobacz:Kliczko atakuje prezydenta: "UKRAIŃCY NIE MAJĄ ŻADNEJ PRZYSZŁOŚCI!"
Niestety, w związku z aktywnością Kliczki na polu politycznym zaniedbana została jego kariera pięściarska. Do wczoraj był on Mistrzem Świata wagi ciężkiej federacji WBC - jej zarząd zdecydował jednak o zawieszeniu tytułu Kliczki do czasu, kiedy będzie on gotowy stanąć do jego obrony. Nosi od teraz tytuł "Mistrza w zawieszeniu", który oznacza, że w każdej chwili, kiedy będzie chciał wrócić na ring, dostanie możliwość udziału w walce mistrzowskiej.
WBC wspiera całkowicie walkę polityczną Witalija na Ukrainie i rozumie, że obecnie nie może stanąć do obrony tytułu - napisał zarząd federacji w uzasadnieniu swojej decyzji.
Polityk-bokser nie ma jednak żalu:
Chcę serdecznie podziękować panu Sulaimanowi i całej organizacji WBC za wsparcie w walce o demokrację i wolność mojego kraju - czytamy w oświadczeniu Kliczki. Zasiadanie na tronie WBC było dla mnie największym honorem oraz powodem do dumy. Czuję, że w tej chwili ludzie potrzebują mnie na Ukrainie i koncentruję się wyłącznie na tym.
Przypomnijmy jeszcze wystąpienie narzeczonej brata Witalija, amerykańskiej aktorki Hayden Panettiere: