Pomysłodawcą ostatniej metamorfozy Kim Kardashian jest jej ambitny narzeczony, Kanye West. Samouwielbienie, które do tej pory przejawiał, przeniosło się częściowo na matkę jego dziecka. Raper ma wobec celebrytki naprawdę poważne zamiary. Zobacz: "Zrobię z Kim gwiazdę WIĘKSZĄ OD BEYONCE!"
West chce, żeby Kim zawsze wyglądała nienagannie. W związku z tym zatrudnił sztab ludzi, którzy zajmują się jej wyglądem zewnętrznym: stylistę, fryzjerów i makijażystkę. Kardashian towarzyszy swojemu ukochanemu w trasie koncertowej po USA i zawsze musi wyglądać perfekcyjnie.
Kanye zapewnił ją, że opłaci ekipę, która sprawi, że w każdym momencie będzie gotowa do ustawki z paparazzi - mówi osoba z otoczenia pary w rozmowie z magazynem Radar. Ludzie ci są pod telefonem 24 godziny na dobę, gotowi wsiąść w prywatny samolot i polecieć tam, gdzie są potrzebni. Oczywiście takie usługi kosztują – West płaci za nie 250 tysięcy dolarów miesięcznie, ale nie narzeka, bo chce, żeby jego dama wyglądała idealnie. Zresztą, on sam wydaje na ubrania, dodatki i samochody znacznie więcej niż Kim. Pasują do siebie idealnie.
Faktycznie, w ostatnich tygodniach Kim nie dała się przyłapać paparazzi bez makijażu i w dresie. Wygląda na to, że to kolejny element nowego wizerunku celebrytki.