Małgorzata Herde, reprezentująca m.in Edytę Herbuś, postanowiła naskarżyć Vivie na... Agnieszkę Szulim. Jej zdaniem celebrytka, odkąd została prowadzącą plotkarskiego serwisu Na językach bardzo się zmieniła i to, jej zdaniem, na niekorzyść.
Wygląda na to, że prowadzącej i jej ekipie ekspertów zależy tylko na krytyce show biznesu, w którym też egzystują - wytyka jej w wywiadzie.
Herde ma z Szulim na pieńku od prawie miesiąca. Poszło o wypowiedź celebrytki, którą Edyta oskarżyła o "podjudzanie niechęci" wobec niej. Szulim nazwała Herbuś pozującą na ściankach "zbawicielką". Przypomnijmy, co o niej napisała:
Chciałam przeprosić Edytę Herbuś, która nie chodzi na imprezy po gifty, ani po zdjecia na ściance, przecież ona tam chodzi po to, żeby zbawić świat. Że też na to wcześniej nie wpadłam, głupia.. Ps. Ja tez czasem chodzę wiec może w programie żartuję też z siebie..? Hello, krejzolki?
Najwyraźniej Herde uznała, że temat nie jest jeszcze zakończony, skoro postanowiła się publicznie wyżalić.
Szulim stała się kontrowersyjna w swoich wypowiedziach i żądna sensacji - ocenia. Być może to jej pomysł na wizerunek, ale mam wrażenie, ze nie myśli, co będzie za rok, kiedy formuła "Na językach" się wyczerpie.
Może nich zapozują na ściance razem, na zgodę?