Nagłe zakończenie krótkiej znajomości, które nastąpiło z inicjatywy Małgorzaty Rozenek, bardzo zmartwiło zakochanego w niej Radosława Majdana. Piłkarz najwyraźniej liczył na to, że ambitna celebrytka odnajdzie się w gronie jego oficjalnych kochanek, w którym oprócz Dody znajdują się między innymi dwie przestępczynie. Rozenek przekalkulowała konsekwencje dla swojej kariery i zdecydowała, że na razie jednak odpuści.
Od tamtej pory Radek podobno ciągle do niej wydzwania i namawia ją na spotkanie. Ostatnio nawet wpadł na pomysł... wspólnego urlopu.
Radek często do niej dzwoni i podczas jednej z ostatnich rozmów przedstawił jej pomysł wspólnego zagranicznego wyjazdu - mówi w rozmowie z Faktem znajomy Majdana. Oni bardzo dobrze się rozumieją.
Chyba jednak nie do końca, bo Radek ciągle nie zrozumiał, że Rozenek pracuje obecnie nad nowym, "konserwatywnym wizerunkiem". Uznała, że wywiad o Jarosławie Kaczyńskim i Smoleńsku sprawi, że ludzie zapomną jej romans z mężem "najlepszej przyjaciółki", ojcem dwójki dzieci i próbę rozbicia jego rodziny.
Do wizerunku z okładki Wprost nie bardzo pasuje niestety Radosław występujący w Warsaw Shore, gdzie nie błyszczał inteligencją nawet na tle "gwiazd" programu.