Czesław Mozil postanowił przebić Macieja Zienia, który nawę jednego z warszawskich kościołów wykorzystał jako wybieg dla modelek. W nowym wywiadzie muzyk wyznał, że swego czasu wykorzystywał takie miejsca do uprawiania seksu.
Zapytany o najdziwniejsze miejsca, w których uprawiał seks, Czesław odpowiedział bez większego namysłu: Może to mało oryginalne, ale na placu zabaw i w kościele!
Po czym, widząc zdziwienie prowadzącego 20 m2 Łukasza, postanowił dookreślić:
Nie było penetracji. Był taki petting. I było to w kościele Św. Anny w Danii. Sądzę, że jestem bardzo moralnym człowiekiem.
Jak wyznał, kręcą go też place zabaw dla dzieci. Miał szczęście, że nie skończyło się aresztowaniem.
Przypomnijmy, czym się chwalił w zeszłym roku: "Nakręciłem z koleżanką PORNOLA"