Trwa rozprawa rozwodowa Charlesa Saatchi i Nigelli Lawson, którzy walczą o 135 milionów funtów oraz wart 15 milionów dom. Kulinarna celebrytka, jak na razie przegrywa z mężem, który dusił ją w restauracji. Zobacz: Doniesienia o uzależnieniu gwiazdy telewizji od narkotyków pogarszają jej sytuację i sąd uznał, że sporą część majątku wydała na kokainę oraz łapówki dla asystentek. Niedawno Nigella przegrała walkę o ukochanego, wypchanego psa wartego 10 tysięcy funtów.
Wypchane zwierzę Lawson i Saatchi kupili razem na akcji antyków. Para połączyła swoje imiona i postanowiła nazwać go Narles. Pies stał w kuchni wielkiej willi małżonków i Nigella spędzała z nim dużo czasu.
Wypchany pies był jedną z niewielu rzeczy, jaką kupili razem. Oboje kochali ten przedmiot – powiedziała Francesca Grillo w rozmowie z The Sun.
Zdaniem adwokata Lawson jej mąż chciał zrobić jej na złość i dlatego wywalczył prawo do zatrzymania wypchanego psa. Problemy celebrytów nie przestają nas zaskakiwać...