Niedawno w mediach pojawiła się informacja, że Olga Frycz i Jacek Borcuch planują ślub. Związek, który rodził się w ogromnych bólach, miał zostać sformalizowany... pod wodą, bo oboje fascynują się nurkowaniem.
Olga przyznaje, że jest gotowa zostać żoną reżysera Jacka Borcucha. I dodaje, ze marzy jej się ślub pod wodą – pisała kilka tygodni temu Rewia. Frycz jest gotowa na zmianę swojego życia. A już na pewno jest gotowa na macierzyństwo. Ma czworo rodzeństwa, a przy wychowywaniu dwóch młodszych braci pomagała mamie, a tym samym nabrała wprawy. Dzięki temu nie boi się nowych wyzwań. Co więcej ma nadzieję, że pojawią się już wkrótce.
Doniesieniami tabloidu zaskoczona jest sama zainteresowana. Zapewnia, że to nieprawda.
Słyszałam o tym – stwierdziła w rozmowie z Newseria Lifestyle. Nie będę tego dementować. Właściwie na Facebooku najbliższym zdementowałam. Staram się tego nigdy nie robić. Uznałam, że to jest tak absurdalne, że… Na razie nic mi o tym przynajmniej nie wiadomo.
Zobacz też: Nie dostaje ról, bo rozbiła małżeństwo?