Alicja Bachleda-Curuś, zwykle powściągliwa jeżeli chodzi o dzielenie się z mediami swoją prywatnością, wyznała niedawno, że wciąż łączą ją z Colinem Farrellem życzliwe i zdrowe relacje. Colin zostawił ją krótko po przyjściu na świat ich syna, 4-letniego dzisiaj Henry'ego Tadeusza. Mieszkająca na stałe w USA aktorka z pewnością nie może również narzekać na alimenty, które wypłaca jej gwiazdor. Płaci jej miesięcznie więcej, niż zarabia większość z polskich gwiazd. Zobacz: Bachleda-Curuś o byłym kochanku: "Nadal jesteśmy blisko!"
Okazuje się jednak, że nie chodzi tylko o pieniądze. W tym roku Farrell spędza Boże Narodzenie... w Polsce, ze swoim synkiem, byłą ukochaną i jej rodziną. Cała wizyta jest oczywiście utrzymywana w ścisłej tajemnicy. Udało nam się jednak zdobyć zdjęcia.
Colin przyleciał do Krakowa w środę wieczorem, z lotniska w Balicach odebrała go Alicja wraz z tatą. Ich auto podjechało pod sam samolot! - mówi autor zdjęć. Najpierw udali do domu aktorki, po jakimś czasie przyjechała taksówka, która zawiozła Farrella do jednego z krakowskich hoteli. Zameldował się i wieczorem poszedł na spacer po starówce.
Przypomnijmy, że w 2009 roku jako pierwsi dowiedzieliśmy się o ich romansie i pokazaliśmy wspólne zdjęcia Colina Farrella na Wawelu, zrobione przez naszego czytelnika. Traf jednak chciał, że informację opublikowaliśmy przypadkowo 1 kwietnia, więc kopiujące od nas portale i tabloidy nie wiedziały, czy w to uwierzyć :)
Przypomnijmy: Curuś z Colinem na Wawelu! (ZDJĘCIA)
Myślicie, że kiedyś jeszcze do siebie wrócą?